seryjny grafoman raz po raz nieubłaganie
wraca na miejsce zbrodni i sięga po narzędzia
terapeuci zawiedli nawet kazia szczuka ostatnia nadzieja białych
wierszy zamiast ostatecznego rozwiązania kwestii grafomanii
wybrała sadystyczne zabawy z miłośnikami krzyżówek
rozumieją to tylko lekarze pogotowia w setnej godzinie dyżuru
jak ciężko w beznadziejnie przyciasnym fraku dr jekylla
tamować ciężki przypadek słowotoku w asyście pana hyde'a
dostęp do broni w kolorado to nic w porównaniu z dostępem
do chińskich cienkopisów ich cena to ironia ludobójstwa
"Duety"